wtorek, 26 listopada 2013

Kiedy mówisz nie dam rady... - zobacz jak dać radę

Każdy musi przejść przez wszystkie fazy
innej drogi nie ma.
I. Faza szoku i zaprzeczenia. Siła oraz długość wstrząsu będzie zależeć od tego, jak bardzo byliśmy zżyci z osobą, której dotyczy sytuacja. Często mamy poczucie odrealnienia, jakby to nie działo się naprawdę. Rzadko w tej fazie towarzyszy nam płacz i rozpacz. Raczej znajdujemy się w stanie otępienia. Często wszystko robimy jakby automatycznie. Tak jakby ta sytuacja nie dotyczyła nas samych. Niektórzy potrzebują kilku minut, inni kilku dni, a jeszcze inni tygodni lub nawet miesięcy, by dotarła do nich informacja, by pogodzili się z zaistniałą sytuacją. Sami wypieramy ze świadomości to co się stało, zaprzeczamy całej sytuacji.
II. Dezorganizacja zachowania. Tu najczęściej pojawiają się trudności w sprostaniu codziennym obowiązkom. Sytuacje, które wcześniej były dla nas naturalne, obecnie potrafią nas wprawić w strach, w przerażenie. Często czujemy się nieporadni. Nasza aktywność zawodowa wyraźnie spada (i nie tylko zawodowa). Czujemy się pozbawieni energii. Często dochodzi do zaburzeń snu. Jedni mogliby spać na okrągło, inni mają problemy z zasypianiem. Dodatkowo mogą pojawić się zaburzenia łaknienia. Nasze myśli i emocje skoncentrowane są głównie na zdarzeniu które nami wstrząsnęło. Czasami nawet budzimy w sobie nadzieje, że będzie tak jak dawniej, że sytuacja która tak nas zaskoczyła nie miała miejsca. Tej fazie często towarzyszy uczucie poczucia winy, poczucia krzywdy, izolowanie się od innych.
III. Złość/ bunt. Tutaj najczęściej odczuwamy różne rodzaje złości: na Boga, na los, na wszystkich i na wszystko. Swoją złość kierujemy na siebie bądź na innych. Często też odczuwamy zazdrość, że innych taka sytuacja nie spotkała. Zawiść również jest uczuciem, które może się w tej fazie pojawić.
IV. Smutek/ depresja. W tej fazie czujemy się dotknięci ogromnym smutkiem. Przepełnia nas żal i rozpacz. Nic nas nie cieszy. Czujemy się apatyczni i niezdolni do podejmowania wysiłku. Wycofujemy się z życia. Mamy ciągłe uczucie zmęczenia i wyczerpania. Nieraz mamy nieprzemożoną potrzebę snu. Zaniedbujemy siebie i rodzinę. Unikamy znajomych. Potrafimy większość wolnego czasu spędzać w łóżku. Tracimy apetyt. Zamykamy się w sobie. Często płaczemy. Czujemy się osamotnieni i nierozumiani przez innych. Przyszłość widzimy w czarnych barwach. Nasze myśli skoncentrowane są głównie na bezsensie życia.
V. Akceptacja/ pogodzenie się z zaistniałą sytuacją. Powoli odzyskujemy aktywność oraz zainteresowanie życiem towarzyskim, rodzinnym, zawodowym. Nierzadko podejmujemy nowe role i zadania życiowe. Czujemy się pogodzeni z sytuacją, która spadła na nas niespodziewanie. Zaczynamy dostrzegać sens życia.

Czas trwania każdej faz jest sprawą bardzo indywidualną. Nie ma wytycznych, co do długości ich trwania. Fazy mogą się przenikać wzajemnie, przeplatać. Nie można przejść do V fazy, nie doświadczając wcześniejszych etapów. Nie ma drogi na skróty. Nie można od tego uciec. Jedyne, co można zrobić, to starać się przejść przez wszystkie etapy.

Dobrze jest mówić o swoich uczuciach, wyrażać je, mówić o swoim bólu jaki odczuwamy w wyniku zaistniałej sytuacji. Dajmy sobie do tego prawo. Nie trzymajmy tego w sobie. Kiedy mamy potrzebę płakać – płaczmy, kiedy chce nam się krzyczeć – krzyczmy (jeśli mamy taką możliwość), jeśli chcemy się złościć – złośćmy się. Nie wolno zamykać się w sobie, robić dobrej miny do złej gry i udawać, że nic się nie stało. Nie wolno spychać tego co nas dręczy do podświadomości. Musimy się z tym zmierzyć.

Głowa do góry! Będzie dobrze!
:)

piątek, 27 września 2013

Terapia przez Obcowanie

Cóż to takiego jest Terapia przez Obcowanie?

Obecność drugiej osoby przy chorym
Wskazany jest dotyk skroni, rąk, klatki piersiowej,
delikatne głaskanie ciała chorego
Najlepsze efekty uzyskuje się jeśli przy chorym jest osoba bliska
Terapię przez Obcowanie można określić jednym zdaniem:
Po prostu bądź
Osoba obcująca z chorym nie musi wiele robić
wystarczy, że jest blisko chorego
a jeśli włączyć w to modlitwę przynosi jeszcze lepsze rezultaty
Chory czując obecność i dotyk bliskiej osoby czuje ukojenie
uspokaja się, wyrównuje się jego oddech i bicie serca
jego samopoczucie się poprawia
co sprzyja mobilizowaniu organizmu do walki z chorobą

piątek, 8 lutego 2013

Choroba Alzheimera u Mojej Mamusi

Człowiek powinien starać się jak najdłużej utrzymać swój mózg w sprawności
Oburzają się Ci którzy słyszą, że będziemy dłużej pracować
Ale Świat zmierza ku temu by dorośli byli sprawni
I tak człowiek, który chce się rozwijać będzie się uczył całe życie
będzie aktywny
U wielu będzie to praca zawodowa
u innych dorosłych realizacja marzeń
pozwolenie sobie na to na co zwykle im brakowało czasu
Każdy powinien znaleźć coś co daje mu radość
:)

Wczoraj jak wracałyśmy z Opola koleżanki pytały mnie jak to się zaczęło u Mojej Mamy
Przed Chorobą Alzheimera nie można się uchronić
Naukowcy nad tym pracują
Za jakiś czas będzie można się zaszczepić przeciwko Chorobie Alzheimera

Początki Choroby Alzheimera u Mojej Mamusi
polegały na tym, że pytała:
Czego się napijesz?
Ktoś mówił kawy
a Mamusia przygotowywała dla niego herbatę
bo zapominała co miała przygotować
zaczęły się problemy z pamięcią krótkotrwałą
A koleżanka w tym momencie mówi: Ty ja też tak mam
Ale spokojnie to nie musi być oznaką początków Choroby Alzheimera
często się zdarza, że ludzie zapracowani, przemęczeni, zestresowani mają takie problemy

Mamusia szła do pokoju i jak już doszła na miejsce nie pamiętała po co tam poszła

Zapominała zakręcić wodę

Zapominała jak się należy prawidłowo ubrać i na przykład na rajstopy zakładała majtki

Zapominała się rozebrać przed kąpielą
i w ubraniu wchodziła do wanny i zaczynała się myć w ubraniu!

Jak chciała zapalić gaz
brała do ręki zapalarkę do gazu, uruchamiała ją ale podkładała ją pod odkręconą wodę
a nie pod palnik gazowy

Przedmioty które nie powinny się znajdować w jakimś miejscu tam się znajdowały
Na przykład
do lodówki wkładała zapalarkę do gazu
do zamrażarki wkładała ręcznik

Zostawiała otwartą zamrażarkę, otwartą lodówkę

Kiedy się robiło szaro na dworze traciła orientację

Poszła na cmentarz do swego syna i zostawiła na cmentarzu torebkę

Poszła na cmentarz i nie potrafiła wrócić do domu
zapomniała jak dojść do domu

Pojechała z Tatą na zakupy i jak się rozdzielili
Mama się zgubiła
Kilka razy się tak zdarzyło
Tata prosił by Mama usiadła na ławeczce i zaczekała na niego chwilę
a jak Tata wracał Mamy nie było
za każdym razem szczęśliwie dojechała autobusem do domu

Potem zdarzyło się tak, że się zgubiła
i nie potrafiła wrócić do domu
szukaliśmy Mamy wszędzie
ktoś szczęśliwie zawiózł Mamę do domu
a odeszła bardzo daleko od domu
jednak wówczas jeszcze Mama pamiętała swój adres
tylko nie wiedziała gdzie mieszka - jak dojść do domu
Wtedy zaczęła coraz mniej wychodzić sama z domu
wychodziła z kimś
z Tatą, ze mną
sama bała się opuszczać dom
W domu czuła się pewnie
przestała chodzić na zakupy do pobliskiego sklepu
wciąż towarzyszył jej lęk, że nie wie czy trafi z powrotem do domu

Mama zapominała gdzie w domu jest ubikacja
rozbierała się i załatwiała potrzeby fizjologiczne siadając na łóżku
albo na środku przedpokoju, na dywanie w salonie

Potem zapominała się rozebrać i potrzeby fizjologiczne załatwiała w ubraniu
stała bezradnie i siusiała...
Pamiętam to... dokładnie

Najpierw w nocy miała problem z utrzymaniem moczu
i moczyła łóżko
wtedy zaczęłam Mamusi zakładać pieluchomajtki na noc
potem sporadycznie w ciągu dnia
teraz już całą dobę Mamusia nosi pieluchomajtki
i... już nie kontroluje zupełnie czystości

Nie odczuwa potrzeb fizjologicznych
nie wie kiedy chce iść do toalety
nie wie kiedy jest głodna, ani kiedy chce jej się pić
O wszystko ją muszę zadbać
Mamusia jak jest zdrowa na ogół ma apetyt i mogłaby jeść bez końca
nie wie kiedy jest nasycona
nie rozpoznaje tego

Nie potrafi się samodzielnie rozebrać ani ubrać
o dopasowaniu ubrań nie ma mowy
nawet nie wie gdzie są ubrania

Chyba najtrudniejsze
Mamusia przestaje rozpoznawać osoby
poznaje tylko mnie i Moją Ukochaną Córeczkę Anię
Teraz już Mamusia nawet nas nie poznaje...

Sorry popłakałam się...

Jeszcze rok temu Mamusia potrafiła czytać
nadal daję jej gazety
ale nie wiem czy czyta
Mamusia koncentruje się na obrazach
głównie na twarzach osób
Zdarza się, że wyrwie kartkę i poskłada ją tak, że widać twarz jakiegoś przystojnego mężczyzny
Mama ma dobry gust :)
W salonie na ścianach są zdjęcia
najczęściej Mamusia mówi do Ani i ręką wskazuje na jej zdjęcie
często też podchodzi do zdjęcia na którym jest Darek - jej Ukochany Syn
Muszę dać na ścianę zdjęcie Taty - koniecznie!

Mamusia już nie potrafi się podpisać
jeszcze rok temu wiedziała jak się nazywa i reagowała na dźwięk swego nazwiska, imienia

Potrafi liczyć
do dwudziestu liczy bez problemu :)
nie zna się na zegarku
Nie wie jakie są dni tygodnia
ani jaki mamy rok
ani jaka jest pora roku
ani ile ma lat
Dwa lata temu mówiła, że ma czterdzieści :)

Mama potrafi się modlić
Zdrowaś Mario, Ojcze nasz
mówi z pamięci
ale nie zawsze

Sporadycznie ma problemy z chodzeniem
nie potrafi zrobić kroku
muszę ją wówczas ciągnąć za obie ręce
wcześniej pomagało podtrzymywanie Mamusi
dłoń kładłam na jej plecach, chwytałam za rękę
kilka razy w domu musiałam używać wózka inwalidzkiego
poza domem zawsze Mamusia korzysta z wózka inwalidzkiego

Sporadycznie
Nie potrafi utrzymać kubka z piciem
U Mamusi pojawiły się ruchy mimowolne rąk - rozlewa napój
Zdarza się, że nie potrafi samodzielnie jeść
nie trafia sztućcami w talerz
nie potrafi utrzymać w dłoni sztućców
wtedy muszę ją karmić

Czasami reaguje jak ją wołam
i podchodzi do mnie jak ją poproszę

Mamusia często jest uśmiechnięta
Wspaniale okazuje emocje
reaguje na głosy
Jak w Radiu usłyszy coś znajomego na przykład nazwę miejscowości
powtarza ją
Jak słyszy w reklamie płacz lub krzyk
bardzo się tym przejmuje

Mamusia wykazuje empatię
troszczy się
Jak ja się cieszę Mamusia też się cieszy
Jak o czymś jej opowiadam pełna entuzjazmu Mamusia się cieszy razem ze mną
potrafi mnie uścisnąć z tej radości
Cieszy się na mój widok
Często Mamusię przytulam, głaskam
Bardzo Mocno ją kocham :)))
To Moja Mama

piątek, 25 stycznia 2013

Przytulaj

Zdajesz sobie sprawę z tego, że przytulanie dziecka jest tak ważne?
Gdyby wszyscy rodzice wiedzieli o tym, że mogą dziecku zrobić krzywdę...
że jeśli nie zapewnią mu poczucia bezpieczeństwa, nie będą reagować na jego płacz
to ich dziecko jeśli nie wyrówna się braków w kolejnym etapie życia dziecka
będzie miało osobowość schizoidalną... nigdy by nie mówili, że dziecko ma się wypłakać
tylko biegliby do dzieciaka i tulili go do siebie dając mu poczucie bezpieczeństwa
nie mówiliby innym rodzicom: nie noś dziecka na rękach bo się przyzwyczai, nie rozpieszczaj...
tylko zalecaliby jak najczęstsze przytulanie
tego właśnie dzieciaki powinny się uczyć na WDŻ
(Wychowanie do życia w rodzinie)

Faza Symbioza
Od 2 do 6 miesiąca życia
Uśmiech,
jak coś rozpoznaje, rozróżnia reaguje uśmiechem
prawidłowa symbioza wytworzy się tylko wtedy gdy zacznie wydawać werbalne sygnały
sygnalizuje w ten sposób swe potrzeby
jeśli dziecko jest ekspresywne i matka czujnie reaguje - tym bardziej dochodzi do symbiotycznego przywiązania
dziecko wykorzystuje ego matki jako bezpieczeństwo do wytworzenia własnej jaźni
w okresie 5 - 6 miesięcy dziecko zaczyna odróżniać matkę od innych
dziecko przestaje być pasywne

Charakter schizoidalny
Faza symbioza
Okres prenatalny
może powstać w łonie matki, w trakcie narodzin lub zaraz po porodzie

Przyczyny

powodem jest niebezpieczeństwo utraty życia przed w trakcie, bądź po porodzie
to są dzieci niechciane, adoptowane, dzieci które nie zostały z rodzicami
także dzieci które doświadczyły po narodzeniu odrzucającej, wrogiej postawy matki
wobec dziecka nawet w momencie kiedy matka je przytula, dziecko wyczuwa, że jest niechciane
Cechy:
brak poczucia bezpieczeństwa - poczucie strachu, niepewności zagrożenia
osoba stale czuje się wyobcowana i wyizolowana
osoba pusta emocjonalnie
ma silną potrzebę bliskości
wycofanie energii ze świata zewnętrznego i skierowanie do wewnątrz - wszechświat jest niebezpieczny
rozszczepienie pomiędzy myślami i uczuciami
nie potrafią wyczuć dwuznacznego żartu
nie potrafią ocenić emocjonalnej sytuacji
Ciało i jego postawa:
wciąga energię do wewnątrz - ciągłe uczucie zimnych rąk i nóg
sprawia wrażenie niedożywionego, stężałego
zatrzymywanie oddechu w piersi
silne napięcie w stawach
napięcie w obszarze karku i szyi - powoduje to odcięcie głowy od reszty ciała
osoba ta nie uświadamia sobie strachu i paniki
napięcie wokół oczu - kontakt wzrokowy powoduje napięcie i lęk
napięcie w obszarze przepony - oddech krótki płytki
powstaje takie napięcie jakby miała wybuchnąć bomba - schowane uczucia, które
nie mogą się ujawnić na zewnątrz
napięcia są często nieświadome bo wszystko jest przeniesione z ciała do głowy
Terapia:
jest typem twórczym
ma utrudnione kontakty społeczne
celem jest uświadomienie sobie swoich lęków i napięć
docelowo terapia powinna zmierzać do przeświadczenia człowieka że świat nie jest niebezpieczny
no i trzeba jak najszybciej uzupełnić braki z okresu symbiozy
czyli przytulanie, poczucie bezpieczeństwa
jak braki nie będą wyrównane nie można ruszyć dalej

wtorek, 15 stycznia 2013

Kluczowe Kompetencje

1. Komunikowanie się w języku ojczystym – obejmuje zdolność do wyrażania i interpretowania myśli, odczuć i faktów w mowie i piśmie; umiejętność uczestniczenia w dyskusjach, słuchania,wypowiadania się, czytania i kojarzenia informacji, pisemnego wyrażania własnego stanowiska, poglądów, odczuć, adekwatnego do sytuacji i kontekstu; także dyspozycje do krytycznego i konstruktywnego dialogu, gotowość do wymiany myśli z innymi.
2. Komunikowanie się w języku obcym – w zasadzie obejmuje analogiczne umiejętności do posiadanych w języku ojczystym, oczywiście zróżnicowane w zależności od liczby języków obcych, ponadto jednak zwraca uwagę na wyrobienie dyspozycji do poznawania różnic kulturowych i do komunikowania się pomiędzy kulturami.
3. Myślenie matematyczne i umiejętność rozumowania w kategoriach nauk przyrodniczych, obycie z zagadnieniami technicznymi – umiejętność myślenia matematycznego i wykorzystywania jego elementów w rozwiązywaniu codziennych problemów wchodzi w zakres podstawowych dyspozycji potrzebnych w życiu; także znajomość i obycie z pewnym trybem rozumowania w działalności naukowej są niezbędne do rozumienia współczesnego świata i towarzyszących mu przekazów; ważna jest twórcza i krytyczna postawa wobec nauki.
4. Umiejętność posługiwania się ICT i wykorzystywania ich na co dzień, a także wykształcenie odpowiedzialności w posługiwaniu się mediami elektronicznymi.
5. Umiejętność uczenia się – obejmuje dość rozległy zespół dyspozycji, które mają zapewnić pewną łatwość zdobywania dalszej wiedzy, poczynając od wykształcenia poczucia zaufania do własnych możliwości i motywacji do pogłębiania umiejętności, poprzez umiejętność określenia potrzeb własnego rozwoju w danej sytuacji, po umiejętność zorganizowania sobie własnego pola działania w tym zakresie i korzystania z istniejących udogodnień, a także umiejętność kojarzenia ze sobą różnych dziedzin wiedzy.
6. Umiejętności społeczne, współpracy z innymi, także obywatelskie i międzykulturowe – obejmują zagadnienia od podstawowych zasad pracy w grupie, rozwiązywania konfl iktów i osiągania konsensusu, przez wyczulenie na różnice kulturowe, po umiejętności i rozumienie potrzeby uczestniczenia w większych formach współpracy, znajomość praw człowieka, szacunek dla innych, świadomość własnej tożsamości w wymiarze lokalnym, narodowym, europejskim.
7. Przedsiębiorczość rozumiana bardzo szeroko jako umiejętność przekuwania pomysłów w czyny, twórczego podejścia do otaczającej rzeczywistości, podejmowania i kalkulowania ryzyka, zarówno w sprawach zawodowych, jak i w codziennych; umiejętność zaplanowania różnego kalibru przedsięwzięć i kierowania nimi.
8. Ekspresja kulturalna – czyli umiejętność odczytywania podstawowych znaków dziedzictwa kultury jako ważny aspekt poczucia tożsamości, również odniesienie do własnej lub innych twórczej ekspresji i jej różnorodności, znaczenie estetyki w codziennym życiu.

Wiele krajów eksponuje wymienione kompetencje w systemach edukacji i programach szkolnych. W Polsce również od 1 września 2009 r. zostały one włączone do podstawy programowej kształcenia ogólnego obejmującej wszystkich uczniów. Warto podkreślić, że wymienione kompetencje mają swoje znaczenie w programach każdego przedmiotu szkolnego. Trudno byłoby zresztą przypuszczać, że przykładowo umiejętność uczenia się miałaby stać się domeną osobnego przedmiotu, a można by ją było ignorować na innych zajęciach.
Podobnie umiejętność włączania mediów elektronicznych i technik komunikacyjnych w proces dydaktyczny, a także umiejętności społeczne czy przedsiębiorczość to kompetencje istotne dla wszystkich dydaktyk przedmiotowych. Uczeń nabierze tych umiejętności w okresie swojego życia szkolnego tylko wówczas, gdy cała szkoła i każdy przedmiot dostarczy mu doświadczeń, dzięki którym można je będzie autentycznie rozwijać. Takie podejście powinno dotyczyć także uczelni i rozwijanych w nich dydaktyk poszczególnych przedmiotów.

poniedziałek, 24 września 2012

Kim jest pedagog specjalny Terapeuta?

Trochę się u mnie zmieniło...
Jestem pedagogiem specjalnym terapeutą :)
Obecnie zajmuję się osobą chorą na Chorobę Alzheimera
- Moją Mamusią, ponadto jestem studentką studiów II stopnia
na wydziale pedagogicznym.

PEDAGOG SPECJALNY - TERAPEUTA

To pedagog profesjonalista, mający uprawnienia do diagnozy,
edukacji i terapii - specyficzne trudności w uczeniu się
oraz całościowe zaburzenia rozwoju np. Autyzm dziecięcy,
Zespół Aspergera, Zespół Retta.
Zakres pracy to opieka wychowawczo - lecznicza nad osobami
z zaburzeniami rozwoju, odchylonymi od normy w sposób taki
i w takim stopniu, który utrudnia im wyraźnie prawidłowy
rozwój i normalne funkcjonowanie w środowisku fizycznym
i społecznym, co wymaga stosowania specjalnych
metod, urządzeń, itp.

Zajmuje się osobami w każdym wieku, starając się odpowiadać
na ich szczególne potrzeby: rozwojowe w wieku niemowlęcym,
edukacyjne i wychowawcze w wieku przedszkolnym i szkolnym
oraz dorastania a także socjalizacyjne i zawodowe w wieku
dojrzałym. Oprócz osób niepełnosprawnych pedagogika
specjalna zajmuje się też ludźmi wybitnie zdolnymi.


środa, 19 września 2012

Choroba Alzheimera

Nie wiem, czy wiesz co to za Choroba
Jakiś czas temu znałam ją tylko z teorii
Może nie tylko, a głównie z teorii
Nie miałam pojęcia jak trudna jest praca
z osobą chorą na Chorobę Alzheimera
Przykre jest to, że nie wszyscy moi znajomi akceptują fakt
iż moja Mama zachorowała...
Jasne, mogę się z nimi spotkać, ale lepiej u nich
Nawet nie zdają sobie sprawy z tego jak ważna dla mnie
jest ich akceptacja
Pewnie nie wiedzą, jak ważne jest dla mnie to
by nie czuli się źle, kiedy mnie odwiedzają
Jedna z koleżanek powiedziała:
nie wiedziałam jak się zachowywać
- jak u mnie była
Normalnie, zwyczajnie
Ludzie nie potrafią obcować z osobami niepełnosprawnymi
Tego nie można nauczyć się w szkole,
trzeba być takim człowiekiem,
który potrafi zaakceptować czyjąś niepełnosprawność?
Na szczęście powstają klasy integracyjne w szkołach publicznych
i uczniowie, którzy mają styczność z niepełnosprawnymi
nie mają takiego problemu jak dorośli,
którzy wzrastali w czasach gdy niepełnosprawnych izolowano.